_DSC0732

Wernisaż Mateusza Piestraka "Ślady - kształty - znaki"

W piątek 13 grudnia o godz. 18:00 odbył się ostatni w tym roku wernisaż. Tym razem była to prezentacja najnowszych prac autorstwa Mateusza Piestraka pt. "Ślady - kształty - znaki". 

Wystawę tworzyło ponad 20 obrazów - za wyjątkiem jednego - pochodzących z 2024 roku.

Prezentowane dzieła można podzielić na trzy zasadnicze grupy. Pierwszą z nich – najbardziej „abstrakcyjną” – stanowią prace, powstałe przez utrwalenie kształtów przypadkowych przedmiotów. Ujęte w nieoczywistej konwencji, zaczynają przywodzić na myśl odległe skojarzenia lub ujawniać ukrytą symbolikę. Rozłożony karton przekształca się w zamek lub fortecę, segregator wynurza się z pomiętego obrusu niczym drapieżny rekin, a rozrzucone gwoździe przywodzą na myśl zaszyfrowaną wiadomość. W tych pracach kluczową rolę odgrywa akt dekontekstualizacji – znane obiekty tracą swoją funkcję użytkową i zyskują nowe, wieloznaczne tożsamości. Artysta zdaje się pytać: jak zmienia się rzeczywistość, gdy przestajemy ją postrzegać w sposób oczywisty? 
 
Kolejna grupa eksploruje motywy poprzez ich ewolucję i transformację. Kompozycje abstrakcyjnych kształtów zostają uzupełnione lub zestawione z bardziej rozpoznawalnymi formami w sposób, który balansuje na granicy znanego i obcego. Na naszych oczach tworzą się zarysy niejasnych sytuacji, a raczej „modeli sytuacyjnych”. Kontury znanych przedmiotów przekształcają się w nowe, obce formy. Ta wizualna deformacja może budzić w odbiorcy różne emocje – od ciekawości wynikającej z obserwowania procesu tej dziwnej przemiany, po niepokój wywołany kontaktem z przedmiotem teoretycznie znanym, który nieoczekiwanie stał się tajemniczym znakiem. 
 
Ostatnią grupę prac tworzą obrazy z pozoru najbardziej realistyczne. Syntetyczne plamy i linie układają się teraz w rozpoznawalne motywy, nierzadko fantastyczne lub podszywające się pod surrealistyczne klisze. Z wyobraźni artysty wyłaniają się elementy nowej, zmyślonej rzeczywistości, którym przyglądamy się z bliska, jak rozstawianym na planszy figurkom i dziwnym drobiazgom. Ale i tutaj prostota jest złudna – obrazy te wprowadzają widza w świat, w którym banalne przedmioty stają się nośnikami wieloznacznych skojarzeń.  
 
Powstała w ten sposób rzeczywistość – kraina wyobraźni Mateusza Piestraka jest rodzajem odbywającego się na oczach widzów teatru cieni, do którego w sposób bezpośredni nawiązuje jeden z przedstawionych na wystawie obrazów. Splecione dłonie – być może należące do samego artysty – ustawione przed źródłem światła wycinają w jego pełni kształt przypominający ptaka. Piestrak wykorzystuje cień nie tylko jako metaforę – ulotną i zmienną – ale jako narzędzie, które pozwala mu przekraczać granice między tym, co materialne, a tym, co wyobrażone. Cień w jego obrazach nie jest jedynie odbiciem rzeczywistości, lecz jej reinterpretacją – czymś na kształt wizualnego śladu.  

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.